[ananav]

burza - i znow grzmoty :P

[JustynaS1975]

... - za oknem rozszalała się burza, było słychać grzmoty i zerwał się wiatr, Lord musiał niezadowolony, że musi przerwać posiłek, wstał i zawołał służbę, aby zamknęła okna

[Majkax]

jednakże zanim przybyła służąca okna zatrzasnął hulający wiatr.....

[janna]

Lord skrzywił się z niesmakiem czując narastający ból głowy, sięgnął do szuflady i wyciągnął...

[Gazda]

Lord skrzywił się z niesmakiem czując narastający ból głowy, sięgnął do szuflady i wyciągnął z niej to, co sobie nią przytrzasnął.

[Majkax]

a że było to tak żałosnie małe to nawet nie poczuł bólu

[janna]

Lord ze smutkiem popatrzył na już martwego, ukochanego kanarka. Nie był to dobry dzień...

[Majkax]

....pomyslał o odwiecznym prawie ciągłych strat...

[JustynaS1975]

...pomyslał o odwiecznym prawie ciągłych strat... - eee, chyba muszę znów się napić

[Majkax]

i .... tym spoosobem wracamy do picia .. lord wyciąga karafkę ...

[Gazda]

lord wyciąga karafkę, chwilę balansuje przenosząc ciężar ciała z obcasów na place stóp obutych w najlepszy wyrób firmy Lloyd 1888 (model wetars). Nalewa pełen kieliszek ginu, odstawia na klubowy stolik i powoli, dystyngowanie, opróżnia całą karafkę.
- noblesse oblige...

[Majkax]

tak jest szlachta sie bawi na koszta nie patrzy milordzie

[Gazda]

- tak jest, szlachta się bawi, na koszta nie patrzy milordzie - nie poruszając ustami stwierdził wierny Alfred wnosząc następną karafkę.

[JustynaS1975]

karafka, ławka, fotografka, ... hm... zostanę poetą - pomyślał Lord sącząc kolejką szklaneczkę złocistego trunku

[Gazda]

tak naprawdę szklaneczka była tego dnia pierwszą, wcześniej pił z karafki, no ale szlachectwo obowiązuje, zwłaszcza kiedy po salonie kręci się lokaj Alfred udając że zmiata kurze...