1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czerniak, Clark III, Breslow 0,9 mm
Autor Wiadomość
Stan 



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 106
Skąd: Beskidy
Pomógł: 13 razy

 #31  Wysłany: 2010-10-21, 08:09  


Wczoraj byliśmu na takiej pierwszej wizycie kontrolnej.
Trwała 5 minut. Lekarz stwierdził, że jeżeli nic nie wzbudza naszych podejrzeń, to mamy pojawić się na wiosnę. Wydaje mi się to trochę za długo (usf i rtg były robione w sierpniu), a na moje pytanie odnośnie badania krwi z poziomem LDH powiedział, że to nic nie ma wspólnego z czerniakiem. Myślę, że jednak będzie trzeba pojechać wcześniej, ponieważ jeżeli wtedy dostaniemy skierowanie np na usg, to tak będzie jeszcze trzeba poczekać na badanie, gdyż są kolejki.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
 
Stan 



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 106
Skąd: Beskidy
Pomógł: 13 razy

 #32  Wysłany: 2010-11-24, 15:44  


Zrobiliśmy to badanie krwi z poziomem LDH na wyniku jest 379u/1 nie wiem, czy to dużo?

[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2011-01-20, 19:00 ]
Wg tego źródła nie ma jednoznacznie określonej stałej wartości referencyjnej.
Zależy ona od wielu czynników: wiek i płeć, metoda badania, laboratorium.
Dlatego wartości referencyjne powinny być określone przez laboratorium wykonujące badanie,
a wynik należy każdorazowo skonsultować z lekarzem.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
 
klach 


Dołączyła: 22 Lis 2010
Posty: 102
Pomogła: 2 razy

 #33  Wysłany: 2010-11-24, 16:55  


madziorek napisał/a:
Stan, Wskazaniem do podania interferonu alfa jest zajęty węzeł wartowniczy. Kontrola: usg jamy brzusznej, rtg klatki piersiowej, morfologia z poziomem Ldh, to badania z którymi musicie się zaprzyjaźnić.
Pozdrawiam M


dlaczego lekarze nie chca dam skierowania na Ct czy MRI? tylko na mniej dokładne USG
_________________
Kasia
 
Stan 



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 106
Skąd: Beskidy
Pomógł: 13 razy

 #34  Wysłany: 2011-04-18, 11:27  


Wczoraj zauważyłem, że blizna po poszerzeniu marginesów zrobiła sie cała czerwona, a w srodku cos się znajduje, kuzunka pielęgniarka powiedziała, że to jakiś zewnętrzny szew wychodzi, ide jutro pokazać to chirurgowi ogólnemu, nie dzwonię na onkologię. Zobaczę, co powie. Minęło 8 miesięcy od zabiegu. Blizna była jasna.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
 
zalamana555 


Dołączyła: 29 Cze 2010
Posty: 143
Pomogła: 32 razy

 #35  Wysłany: 2011-04-18, 17:31  


Stan.
Spokojnie mojej siostrze po 10 miesiącach zrobił się w ranie guzek. Pobiegła do lekarza i okazało się,że to stare nitki się nie rozpuściły i zaczęły "wychodzić" na zewnątrz. Trzeba to jednak sprawdzić. Pozdrawiam
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #36  Wysłany: 2011-04-18, 20:20  


To ,że stałą się czerwona nieświadczy o niczym złym to naturalne procesy ,które zachodzą w bliźnie . Jednak "to coś "w środku, trzeba koniecznie zbadać byc może jest to szew to jednak ciało obce i mozę doszło do zapalenia i w konsekwencji do otorbienia i stąd takie uwypuklenie. Jednak nalezy bezwzględnie udać sić do lekarza jeśli Was to niepokoi.Pozdrawiam i zdrówka dla mamusi życzę.
_________________
 
Stan 



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 106
Skąd: Beskidy
Pomógł: 13 razy

 #37  Wysłany: 2011-04-20, 06:29  


Dziękuję za odpowiedź
Bylismy wczoraj u chirurga w naszej przychodni. Powiedział, że na razie nie trzeba się niepokoić, faktycznie jest to szew wewnetrzny, nalezy to obserwować.

[ Dodano: 2011-04-20, 12:11 ]
Człowiek nawet nie wie, co na nim "rośnie". Od historii z czerniakiem mojej mamy dokonałem dwóch usunięć. Pierwsze w listopadzie - naevus pigmentosus dermalis. Drugie ostatnio, a wczoraj oderbrałem wynik lentigo simplex, marginesy wolne. Ciekawi mnie, czym się różniły. Może ktoś wie?
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
 
Stan 



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 106
Skąd: Beskidy
Pomógł: 13 razy

 #38  Wysłany: 2011-08-22, 06:25  


Witam
Może ktoś mi może odpowiedzieć, czy wysypka na skórze może być związana z czerniakiem. Czerniak usunięty był na łydce. Wczoraj przez przypadek zobaczyłem, że poniże kolan mama ma taką dziwną wsypkę z krostami, coś jak przy półpaśćcu. Przyparta do muru przyznała się, że ma ją od miesiąca. Od razu zapowiedziała, że do żadnego lekarza nie pójdzie.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #39  Wysłany: 2011-08-22, 10:39  


Witaj Stan,

Czy na bliźnie lub w okolicy na łydce ,nie ma wyczuwalnych pod skóra guzków?Jeśli nie ma, to nie ma raczej powodów do obaw,zwykła wysypka nie ma związku z czerniakiem.
Kiedy mama ma kolejną kontrolę u onkologa?
_________________
 
Stan 



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 106
Skąd: Beskidy
Pomógł: 13 razy

 #40  Wysłany: 2011-08-22, 11:12  


Dzieki Biofanka
Problem jest taki, że Mama nie pozwala mi nawet spoglądnąć na bliznę, nie mówiąc o wymacaniu, czy jest jakiś guzek. Wizyta kontrolna była w czerwcu, natomiast w pażdzierniku jest kolejy termin, będziemy tym raze robić usg pachwiny i blizny. Mama uważa, że jest zdrowa, każda wizyta w poradni wiąże się zawsze z kłótnią, gdyż uważa że jest to strata czasu.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #41  Wysłany: 2011-08-23, 09:41  


Tak, mamy potrafią postawić na swoim ;) . Z jednej strony to dobrze ,że mama wyparła z siebie świadomośc choroby, ale z drugiej strony wiem jaki ogromny stres jest to dla Ciebie, taki brak kontroli i lekceważenie objawów przez mamę.
Chyba pozostaje poczekać do października, ewentualnie możesz zastosować jakiś szantaż emocjonalny :) i zmusić mamę do pokazania blizny :)
Pozdrawiam serdecznie.
 
Stan 



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 106
Skąd: Beskidy
Pomógł: 13 razy

 #42  Wysłany: 2011-10-21, 12:49  


Witam
USG pachwin i blizny bez zmian.
Niestety coraz bardziej męczące są te wizyty kontrolne w Poradni Chirurgicznej. Za każdym razem inny lekarz, kartoteka obszerniejsza. Zanim zorientuje się o co chodzi, to musi kończyc wizytę, czekają następni, słyszałem, jak rejestratorka mówi do kobiety, że ma nr 36, więc nasuwa sie pytanie, ile jeden lekarz może poświęcic uwagi pacjentowi? Niby bada, ale dopiero po badaniu pytam się, co z tym szwem, który wystaje z blizny, wtedy zawołał pielęgniarkę i usunęła go. Wizyt w ciągu roku było na pewno 5i żden lekarz nie zwrócił uwagi na ten szew, a niby badają. Czerwona plama dalej jest, lekarz powiedział, że to raczej coś dermatologicznie. Dermatolog przepisuje maści różne, które niestety nie pomagają. Tak się zastanawiam na jednej wizycie spotkałem Panią doktor, która wg mnie najlepiej przeprowadziła wizytę kontrolną. Ta pani przyjmuje prywatnie. Ale nie wiem jakby to wyglądało jakbym przestał chodzić do poradni, potem ktos mógłby zarzucić, że nie byliśmy pod kontrolą lekarską.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
 
marjanna 


Dołączyła: 15 Paź 2010
Posty: 354
Skąd: Warszawa
Pomogła: 74 razy

 #43  Wysłany: 2011-10-21, 18:48  


Stan,

Mama ma szczęście, że ma Ciebie!

Jeśli chodzi o wizyty prywatne, to nie widzę problemu, by równolegle do leczenia dotychczasowego, umówić się na prywatną wizytę.
Może przy sprzyjającej atmosferze mógłbyś zagadnąć tę lekarkę co należy zrobić, by w szpitalu być pod opieką jednego lekarza i to pod opieką tej kobiety.

Wiem, wiem, dochodzi problem fatygowania mamy na kolejną wizytę... i jej ogólna niechęć do kolejnych konsultacji
ale może odczekaj trochę (od tej ostatniej wizyty) i spróbuj umówić mamę do pani doktor. Może pod pretekstem konsultacji tej wysypki, które zapewne jest nieco dokuczliwa,
więc może to mamę zachęci do wizyty.

Myślę że niechęć do konsultacji wynika z wyparcia choroby, z uwagi na lęk, że gad znów mógłby się pojawić... Dlatego pretekst konsultacji wysypki może poskutkować.

Na pewno wszystko będzie dobrze z mamą.
Ale ważne, byś Ty sypiał dobrze, a to nastąpi gdy mama będzie w dobrych rękach.

pozdrawiam
Marjanna
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #44  Wysłany: 2012-01-02, 11:07  


Cytat:
Moją Mamę też od jakiegoś czasu rwie w pachwinie, zwalamy to na reumatyzm, wczoraj byliśmy u lekarza pomacał i powiedział, że wszystko dobrze, USG było w październiku, następne w czerwcu tak powiedział,

Być może to odczucia związane z raną pooperacyjną.
Jednak, gdy ból będzie nadal niepojący/nasilający się, polecałabym jednak wykonać wczesniej USG.
_________________
 
Stan 



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 106
Skąd: Beskidy
Pomógł: 13 razy

 #45  Wysłany: 2012-01-02, 16:15  


Dzięki BIOFANKA
W grudniu byliśmy znowu na wizycie kontrolnej, lekarz palpitacyjnie zbadał nogę wokół blizny oraz pachwinę, stwierdził, że na USG da skierowanie przy następnej kontroli w marcu, a ja jakoś nie miałem siły spierać się z nim, że jak w marcu się zapiszemy, to zrobią je w czerwcu, czyli po 8 miesiącach od ostatniego, że to za długo, bo cały czas myślę, że jak się coś stanie, to już przyszłość Mamy będzie przesądzona, cały czas mam na dzieję, że ta choroba nie da już więcej o sobie znać.

Dzisiaj miałem w pracy urwanie głowy, jednak moją uwagę zaprzątały dwie sprawy. Pierwsza to nie mogę przestać myśleć o Kalineczce i Jej Mamie, tak bym chciał, żeby to paskudztwo można było załatwić jakąś chemią, jak np. u mojego brata załatwili chłoniaka, ostatnio miał PETa w Wrocławiu i nie m śladu, nie wnikał za bardzo w Jego chorobę, bo bym miał za dużo na głowie, podobno była to poważna sprawa.

Drugą sprawą, która zaprzątała mój umysł w dniu dzisiejszym była choroba kuzyna mojej koleżanki z pracy. Jego przypadek uzmysłowił mi jak straszną chorobą jest czerniak. Opowiem w skrócie - we wrześniu 2011 roku koleżanka powiedziała mi tak: u mojego kuzyna coś wyrosło na plecach, zostało to usunięte, jest to czerniak. Za miesiąc, może dwa powiedziała mi, że miał guzy pod pachami, ma przerzuty, w grudniu już podobno leżał, choroba zaatakowała kości, a wczoraj zmarł. Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie. W wakacje myślał o emeryturze, na którą miał przejść w grudniu, był górnikiem, nie miał jeszcze 50 lat.

Może zbyt pesymistycznie wszedłem w Nowy Rok, wierzę jednak, że w końcu wynajdzie ktoś skuteczne lekarstwo na czerniaka, nie mam żadnej wiedzy odnośnie leczenia nowotworów, ale jeżeli jest jakaś chemia ogólnie dostępna, która zniszczy chłoniaka, to może będzie też taka, która zniszczy czerniaka. Wszystkim osobom tworzącym to forum, wypowiadającym się, czy też zaglądającym tutaj życzę wszystkiego najlepszego, samych pięknych dni, spełnienia najskrytszych marzeń w Nowym Roku
Powodzenia

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group